Weekend w Trójmieście pełnym atrakcji to zawsze jest świetny pomysł na spędzenie miło czasu.

Trójmiasta nigdy nie odmawiam, tym razem w ostatni weekend lipca do Gdańska przyciągnął nas Jarmark Dominikański.

Hotel Mercure Stare Miasto to kolejny idealny wybór, dla wszystkich poszukujących noclegu w centrum miasta, nieopodal najsłynniejszych atrakcji turystycznych.

Znajdujący się praktycznie na Gdańskiej Starówce, podobno najwyższy w mieście obiekt hotelowy, oprócz świetnej lokalizacji oferuje gościom rówinież niesamowite widoki, z jednej strony na przepiękne zabytki, a z drugiej rozległą panoramę na miasto, zabytkowy dworzec kolejowy oraz stocznię.

Nowoczesny obiektet z bardzo przyjemnym designerskim wnętrzem. Hotel posiada własny parking zewnętrzny, płatny 15 PLN za dobę, restaurację i centrum SPA. Niestey nie ma w hotelu basenu, co dla mnie akurat nie stanowiło większego problemu. Weekendowy pobyt, w tak nafaszerowanym atrakcjami mieście można spokojnie przeżyć bez pluskania się w basenie, można w zamian zafundować sobie chwile relaksu w hotelowym SPA, umówić się na masaż lub skorzystać z ofert zabiegów upiększających.

Pokoje hotelowe klimatyzowane urządzone w subtelnym, nowoczesnym stylu. Wielkim plusem są niesamowicie wygodne łóżka. Kto choć raz przeżył jak królewna na ziarnku grochu bezsenną noc z powodu niewygodnego materaca , ten wie czemu o tym mówię. Tutaj śpi się cudownie.

Na wyposażeniu pokoju standardowo TV, sejf, minibar (w pokoju typu Privilage soki i napoje bezalkoholowe bezpłatne w minibarze) ekspres do kawy, czajnik, zestaw herbat.

Voucher na powitalnego drinka w lobby barze, jest także bardzo miłym akcentem, ponadto w lobby dostępna woda ze świeżymi owocami 24h/dobę.

Łazienka dokładnie taka jaka w hotelu być powinna, czysta, ergonomiczna, duża kabina przysznicowa, zestaw kosmetyków, płaszcze kąpielowe, kapcie, ręczniki, suszarka do włosów. W szafie kilka wieszaków, nie znalazłam w pokoju żelazka, ale jest dostępne u pań z obsługi, można w sytuacji awaryjnej poprosić recepcję o zorganizowanie deski do prasowania.

Z uwagi na bliskość Starego Miasta i fakt że ten pobyt dedykowany był Jarmarkowi Dominikanskiemu, a tam nie sposób omijać "food-tracki" pełne kulinarnych atrakcji, lokalnych przysmaków, nie wypowiem się o hotelowej restauracji, nie spożywalismy posiłków w hotelu, ale podobno kuchnia jest rewelacyjna. Skosztujemy przy następnej okazji.