Czy botoks jest zdrowy ? NIE !
Czy masaż twarzy spłyca zmarszczki ? TAK !
Tego nie przeczytasz w kobiecych czasopismach, poradnikach "beauty", ulotkach gabinetów kosmetycznych, i raczej też nie usłyszysz, w gabinetach medycyny estetycznej, ale prawda jest taka, że każdy inwazyjny zabieg, który wprowadza pod twoją skórę jakiekolwiek substancje jest niezdrowy i osłabia twoje mięśnie.
Łatwo teraz umawiając się na konkretny zabieg dopompować tu czy tam, wypełnić braki, usunąć nadmiar, podciągnąć tam, gdzie coś zaczyna zwisać, dokleić rzęsy, domalować brwi, napompować usta, położyć hybrydy i oszukać czas, choć na krótką chwile.
Trudniej jest zmobilizować siebie do systematycznej codziennej rutyny, która wykonywana długofalowo, przynosi lepsze skutki, bez ryzyka powikłań, niż ostrzykiwanie, neurotoksynami które, co kilka miesięcy trzeba powtarzać regularnie .
Łatwo się ostrzyknąć, ale czy warto ?? I za jaką cenę ??
No właśnie, problem tkwi w tym, że rynek "zabiegów beauty" działa i rządzi się swoim prawem i jest biznesem mocno dochodowym.
Nieustannie wszyscy jesteśmy bombardowani ofertami gabinetów kosmetycznych, klinik medycyny estetycznej, lub samozwańczych kosmetyczek po kursach online ( te ostatnie mijaj z daleka ). Codziennie gdzieś w świecie wydarza się jakiś kosmetyczny botoksowy dramat, a mimo to codziennie, tysiące kobiet siada na fotelach i wstrzykuje w siebie różnego rodzaju wypełniacze.
Mocno uogólniając, rozwój cywilizacyjny, nieuchronnie prowadzi nas do zagłady w szerokim rozumieniu, a my jako gatunek ludzki, zdecydowanie w tym przodujemy.
Opętani udoskonalaniem siebie, działamy tendencyjnie idąc za głosem tymczasowej mody. Tonąc w medialnej papce, tracimy umiejętność odróżniania, co jest dla nas dobre, a co złe. Paradoksalnie boimy się szczepionki na Covid ( osobiście ufam nauce i jestem zaszczepiona ), powielając głoszone przez antyszczepionkowców poglądy, że jak to tak, nie można pozwolić by ktoś wstrzyknął nam coś do organizmu, a jednocześnie codziennie tysiące kobiet i co gorsza coraz młodszych dziewcząt, wstrzykuje sobie w usta, nosy, kości policzkowe niezliczone mililitry hialuronów i botoksów.
I mało która z nich sprawdza wyniki badań klinicznych, czyta informacje o ewentualnych powikłaniach i zasady działania, tego "złotego środka na młodość i urodę" . Mało która też, zdaje sobie sprawę, że od takich zabiegów, można się uzależnić, a potem skończyć tak, jak te panie w galerii poniżej.
Tak, tak ... to są współczesne ikony OFIARY mody i urody, które zrobiły sobie "TO" na własne życzenie, i chyba nawet nie bardzo zadają sobie sprawę, co tak naprawdę się stało z ich ciałem. Najgorsze jest to, że w ślad za nimi podąża coraz większa rzesza niezadowolonych ze swojego ciała nastolatek, i nawet takie obrazy, nie są w stanie ostudzić ich zapału w sztucznym „upiększaniu„
Chciałoby się krzyczeć, kobiety opamiętajcie się, nie róbcie sobie tego na własne życzenie i to za grube pieniądze, ale uważaj, poruszając temat botoksu na publicznym forum narażasz się na hejt.
Znasz te slogany „moje ciało zrobię z nim co zechce”, "mam kompleksy, a kiedy się ich pozbędę łatwiej mi będzie osiągać moje cele" - no właśnie, to są argumenty, z którymi trudno dyskutować. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że spotykasz 5 letnią dziewczynkę, która wydymając usta mówi chciałabym takie mieć prawdziwe.
Oglądasz Instagram i masz wrażenie, że większość ówczesnych influencerek wygląda bardzo podobnie, a niektóre z nich prawie tak samo ? Jak siostry z pod jednej strzykawki, skalpela lub sprawnej ręki dobrej makijażystki.
Jeśli to zauważasz i nie pragniesz, też tak wyglądać, to dobrze, jeśli jednak patrząc na te wyidealizowane twarze, chcesz być jak one i już zbierasz pieniądze na pierwszy zabieg, to sygnał, że może powinnaś najpierw odwiedzić psychologa.
Psycholodzy łapią się za głowy, każdy z nich powie ci, żaden botoks nie wpłynie na twoją zaniżoną samoocenę, bez odpowiedniej terapii.
Samoakceptacja, to słowo klucz, naucz się kochać siebie zanim sobie zrobisz nieodwracalną krzywdę.
Botoks nie jest obojętny dla organizmu, musisz mieć świadomość, jakie są skutki uboczne i najczęstsze powikłania po użyciu botoksu.
Badania naukowe dowiodły, że wstrzykiwanie botoksu w obrębie twarzy, może powodować wiele powikłań, w skrajnych przypadkach doprowadzić nawet do ślepoty
( podobno oficjalnie odnotowano już ponad kilkadziesiąt takich przypadków ).
Słynny brytyjski chirurg plastyczny doktor Julian de Silva, w jednym z opracowań tłumaczył te przypadki, jako skutek przedostania się neurotoksyny botulinowej do tętnicy doprowadzającej krew do tylnich części oczu. Udowodniony naukowo jest także fakt, że neurotoksyna po wstrzyknięciu w mięsień, nie pozostaje na zawsze w tym samym miejscu, ale może swobodnie wędrować po ciele i w skrajnych przypadkach nawet zablokować dopływ krwi do mózgu.
Brzmi poważnie , prawda ? Ale tego raczej nie usłyszysz przed zabiegiem w salonie kosmetycznym. Tyllko od 2003 do 2005 roku odnotowano ponad 1400 przypadków ciężkich zachorowań, a nawet zgonów po wstrzyknięciu botoksu, większość z tych przypadków dotyczyła zabiegów kosmetycznych, niewielki procent stanowiły osoby z chorobami neurologicznymi, którym podano botoks w celach leczniczych ( jako środek rozluźniający mięśnie ).
Kolejnym dużo częstszym powikłaniem po ostrzykiwaniu jest czasowa utrata zdolności do pełnego wyrażania emocji. POKER FACE - sparaliżowane botoksem mięśnie twarzy, uniemożliwają uśmiechanie się, marszczenie czoła, a długofalowo prowadzą do zwiotczenia mięśni, obniżenia kącików ust, opuszczenia powiek. Brzmi nieciekawie, prawda ? A to niestety tylko część z listy tych mniej groźnych powikłań.
Prócz problemów z prostymi życiowymi czynnościami jak uśmiech czy spożywanie pokarmu, mogą wystąpić także bóle głowy, obrzęki oczu, naruszenie równowagi wodnej skóry, bóle twarzy, osłabienie mięśni, podwójne widzenie i szok alergiczny.
Ponadto nieumiejętnie wykonany zabieg może doprowadzić do paraliżu sąsiednich mięśni i niekontrolowanego rozprzestrzeniania się toksyny w obrębie twarzy. Zaaplikowanie zbyt dużej dawki toksyny w skrajnych przypadkach może doprowadzić nawet do uszkodzeń mózgu.
Pmietaj, że sparaliżowane toksyną mięśnie przestają działać, istnieją badania, które wykazały związek pomiędzy stosowaniem botoksu na mięśniach twarzy, a przyspieszonym obkurczaniem kości twarzowych czaszki - ” mandibular bone lose ”
Udokumentowano przypadki, uszkodzenia mięśni , skutkujące asymetrią twarzy i wiotczeniem skóry. Botoks wstrzyknięty w okolicach brwi może przedostać się do górnej powieki i ją skutecznie unieruchomić, a to z kolei sprawia, że oko się nie zamyka. Wyobraź sobie życie przez kilka mięsiecy z otwartym non stop okiem, to pieczenie od przesuszenia, chore spojówki , czy choćby spanie z otwartymi oczami. Statystyki medyczne są bezwzględne i ukazują skalę problemu, tylko że mało która pani zadaje sobie trud, by dotrzeć do tych danych. Naprzeciw bombardujących nas kolorowych, radosnych reklam bezpiecznych i szybkich zabiegów, stoją nudne opracowania naukowe, których nikt nie czyta.
Uśmiechnięte panie z ulotek trzymają w dłoni strzykawki z botoksem, jakby to były dobre dla zdrowia witaminki, i nigdzie nawet małym drukiem nie znajdziesz informacji o potencjalnych zagrożeniach jakie ze sobą niesie taki zastrzyk. I nie chodzi już tylko o dysproporcje w rysach twarzy, czy inne widoczne gołym okiem efekty uboczne, ale o spustoszenie, jakie sieje toksyna w twoim organizmie.
Niepożądane skutki tych zabiegów mogą być nieodwracalne.
Starzenie się to naturalny nieodwracalny proces, przed którym raczej nie da się uciec, ale są także naturalne sposoby, aby temu zapobiegać i nieco spowolnić. Bezpieczne dla zdrowia i przyjemne dla ciała, znane od tysiącleci jednym z nich jest codzienny masaż i YOGA TWARZY.
Comments